Koniec lata nasuwa nostalgiczne myśli. Coś się kończy. Czas ucieka, a my się … nie, nie starzejemy. Dojrzewamy jak dobre wino. Jak jabłka i śliwki na które właśnie sezon.

Ale nie tylko takie specjały teraz mamy. Ciągle jest wysyp cukinii, kabaczków i bakłażanów. Sezon na dynie rozpoczęty.

U mnie same zmiany. Zmiany i zmiany. Ci którzy mnie odwiedzają zauważyli pewnie że rzadziej piszę ostatnio. A raczej nie piszę. No ale cóż. Teraz mam nadzieję nadrobić zmiany.

Ten wpis ma nr 99. Następny będzie jubileuszowy setny !! 🙂

Cieszy mnie to bardzo. Setny wpis będzie na słodko 🙂

Dziś obiadek. Pyszny, zdrowy i pożywny. No i szybki !!!

 

Lubię warzywka. Odkrywam ich smaki na nowo, odkąd jadam je bez towarzystwa mięsa! Smakują lepiej. Mocniej, intensywniej.  Wiecie, odkryłam że wiele warzyw, może to śmiesznie zabrzmi jest pyszna bez soli i na surowo. No tak hahaha, pośmialiście się ze mnie? Ale serio. Do tej pory nie jadłam np. surowej cukinii czy pieczarek! Kalafior też zawsze był gotowany. A teraz nowości.

Ten przepis to jak najbardziej warzywka po obróbce termicznej, ale jadłam tu po raz pierwszy patisona nie marynowanego z octu!!

Duszone warzywa na kolankach:

3 marchewki

2 cukinie

1 korzeń pietruszki

por

bakłażan

patison

duży pomidor lub pół szklanki soku pomidorowego ( opcjonalnie)

sól, pieprz, zioła prowansalskie, cukier, ocet

Warzywa myjemy.

Pora szatkujemy drobno i wrzucamy do rozgrzanego oleju ( najlepiej rzepakowego). Ja to danie robię w woku, bo robi się szybciej, ale można w zwykłej patelni.

Obraną marchew kroimy w cienkie plastry i dorzucamy do pora.

Bakłażana kroimy w grube plastry i obsypujemy z obu stron solą.

Cukinię kroimy i dorzucamy do pora z marchwią. Patisona obieramy i kroimy w kostkę. Dorzucamy do woka razem z pokrojoną pietruszką.

Bakłażana płuczemy pod bieżącą wodą i kroimy  w kostkę. Dorzucamy do reszty duszonych warzyw. Dodajemy sok pomidorowy ( lub pomidora obranego ze skóry i poszatkowanego drobno.

Całość doprawiamy solą pieprzem i ziołami. Dodajemy rozgnieciony ząbek czosnku, łyżeczkę lub 2 cukru, pół łyżeczki octu. Mieszamy.

Ja podałam z makaronem typu kolanka posypane startym zółtym serem ( lepiej smakuje jak ser przez chwilę rozpuścimy w mikrofali)

 

Smacznego!