No i się zaczęło!
Mam 2 tygodnie na zaplanowanie przepisów. To tak naprawdę stosunkowo niedużo. Jak co roku spotykamy się u moich rodziców. Tradycją już jest, że mama załatwia te klasyczne dania, a ja wymyślam jakieś nowinki. Coś czego jeszcze ani ciotki, ani kuzynki nie jadły.
No nieztety moja wiedza nie jest jeszcze tak nieprzebrana, aby sypać pomysłami własnymi jak z rękawa. Póki co czerpię z książek, Waszych blogów, portali internetowych. Na szczęście moja wyobraźnia kulinarna rozwija się z każdym dniem i czasy kiedy ślepo trzymałam się przepisu są juz na szczęście za mną 🙂 No i zaczynam szczęśliwie własne eksperymenty. Nie zawsze z oszałamiającym skutkiem, ale nie tworzę już niejadalnych wynalazków 😀
Na Wielkanoc na pewno będą:
Klasyczny sernik
przepyszne czekoladowe ciasto, ale z Wielkanocną dekoracją:
Mini mazurki Kajmakowe:
Green Rollsy:
Na pewno będą jakieś nowe wersje jajek faszerowanych, rolady, roladki i wszelkiego rodzaju fingerfood 🙂
Będę na bieżąco informować 🙂
8 Comments
Marzena
Te green rollsy wygląają bardzo zachęcająco;-)
JustInka
W tej postci mój młody zjada niewyobrażalne ilości szpinaku 🙂
magma
pyszne propozycje:)
Kaś
u mnie jedyną pewną rzeczą jest na razie mazurek kajmakowy 🙂
Ola in the kitchen
Ja, jeszcze nie mam pomysłu co upitrasić na tegoroczne święta!
Twoje propozycje wyglądają smakowicie :}
Ola
Propozycje całkiem niezłe! 🙂
Agabi
ja też już planuję ale kiepsko mi idzie, co chwilę zmieniam zdanie:)
veggie
Cudowne plany, życzę, aby wszystkie dania wyszły Ci idealne 🙂