tunczyk1

 

Lubię ryby, ale wielokrotnie powtarzałam, że tuńczyka nie lubię. Bo tak było. Jadałam go tylko w suchawych i mdławych sałatkach. Takich, które to ani nie są złe, ani dobre. W zasadzie człowiek szybko chce o ich istnieniu zapomnieć i tak też się dzieje. Jedyne wspomnienie jakie mi zostało po nich to suchość i uczucie rozrastania się w ustach. Jednak wycieczki po różnych blogach zaczęły mnie coraz bardziej przekonywać do tej ryby. Impulsem była też błyskawiczna sałatka mojej kuzynki z użyciem tuńczyka z puszki. Wiecie, ta sałatka była super! I doprawiona i wilgotna. No w sam punkt trafiała! Zaczęłam więc swoje eksperymenty i tak wyszła mi sałatka w ilości dla sporego pułku wojska, ale smaczna i sycąca. W sam raz na lunch do pracy.

tunczyk3

 

Sałatka ryżowa z tuńczykiem i drobnym makaronem

 

Składniki

2 puszki tuńczyka w sosie własnym

torebka ugotowanego brązowego ryżu

2/3 szklanki bardzo drobnego makaronu ( u mnie mini gwiazdki)

papryka z zalewy( u mnie słoik 0,6 l)

5 ogórków konserwowych

groszek konserwowy

4 jajka

2 cebulki ze szczypiorem

pół szklanki majonezu

250 g jogurtu gęstego ( u mnie grecki)

3 łyżki musztardy ostrej

2 łyżki tartego chrzanu

sól, pieprz

natka do posypania

 

Tuńczyka rozgniatam widelcem na sicie, cebulę ze szczypiorem drobno szatkuję, pozostałe składniki kroimy w kostkę, a groszek osączamy na sicie. Wrzucamy całość do sporej misy, zalewamy jogurtem, majonezem, chrzanem i musztardą, doprawiamy i mieszamy. Ponieważ całość nie jest jaskrawa w kolorach, przed podaniem posypałam sałatkę natką.

Będzie to jedna z sałatek na świąteczne spotkanie z rodziną w czasie Wielkanocy.

Zrobię też sałatkę jarzynową i śledziową.

Smacznego!