Ostatni tydzień był nieprawdopodobnie zwariowany. Czwartek piątek nie pojawiły się zestawy, ponieważ wyjechałam do mojej siory. Oj super było! Mimo maratonu po sklepach wypoczęłam i zrelaksowałam się. Mój czterolatek był zachwycony z powodu wycieczki w wózku! Tylko to uratowało nas od katastrofy. Chłopaki w wózkach przetrwali od 11 do 19!! Czyli strzelili piękną dniówkę! Mnie bolą wszystkie mięśnie, ale zgubiłam w tym upale i maratonie kilogram, więc chwała Bogom Eterni!

Zestawy śniadań do pracy

Jedzenie na wynos #7

Chudniemy w biurze #15

PONIEDZIAŁEK

Marchew w słupki, fasolka szparagowa z odrobiną bułki na oliwie z oliwek ( pyszna alternatywa dla masła!), surówka z młodej kapusty( młoda kapusta poszatkowana, odrobina papryki konserwowej dla koloru, łyżeczka agrestu przetartego, mały ząbek czosnku, oliwa, sól i biały pieprz).

WTOREK

Marchew w słupki, sałatka z bobu i pomidora, pieczone warzywa ( ulubione warzywa kroimy skrapiamy oliwą solimy i pieczemy ok 45 minut – można posypać granulowanym czosnkiem.

ŚRODA

Sałatka z bobu( bób gotowany, pomidor ogórek i papryka czerwona z oliwą, sokiem z cytryny i solą), pieczone warzywa, omlet ( 1 jajko+2 płaskie łyżki mąki+łyżeczka stevii+łyżka wody+łyżeczka oleju+szczypta proszku do pieczenia, wymieszać na gładkie ciasto i wylać na rozgrzaną patelnię, przykryć, jak wierzch zacznie się ścinać przewrócić na drugą stronę ) jeszcze ciepły omlet posmarowałam naturalnym serkiem i posypałam Stevią i odrobiną jagód.

Smacznego!