Lubię przygotowywać sałatki, bo to smaczny i pożywny posiłek, który z powodzeniem zastąpi kanapkę w pracy w porze lunchu lub obiad w upalne dni. Sałatki zimowe nieco się różnią od ich letnich wersji, ale to nie znaczy, że są mniej smaczne. Są po prostu inne, więcej w nich kiszonek i marynowanych warzyw. Zimą lubię dodać do sałatek coś konkretnego, np. rybę lub inne mięso, dzięki temu staje się ona solidnym.. Read More
Kocham zapiekanki! Tak sobie powinnam nad łóżkiem, stołem i na czole 🙂 Nie wiem dlaczego, ale mogę nie jeść wielu rzeczy, ale raz na jakiś czas muszę uruchomić piekarnik i nawrzucać do niego coś dobrego. Co dokładnie kocham w zapiekankach? Są aromatyczne, szybko się je przygotowuje, a potem to już „same się robią”, smaki w nich cudownie się łączą w jeden wspólny, można je odgrzewać, brać na wynos, a przede.. Read More
przychodzą takie dni, kiedy człowiek ma straszną ochotę na coś ciepłego aromatycznego, ale chęci na długotrwałe gotowanie brak. Wtedy robię zapiekanki. Bo one robią się w zasadzie same, i mają wszystko to co kocham, ciepło, smak i aromat! Tą zrobiłam kiedyś przypadkiem i tak od czasu do czasu ją powtarzam. Ma w sobie to co kocham – łososia, oliwki i ser z niebieską pleśnią! Zapiekanka makaronowa z łososiem.. Read More
Kolejny wpis i kolejna pasta do chleba! Dziś chciałam Wam zaproponować serek łososiowy. To kolejny po orzechowym serku smarowidło do chleba inspirowane sklepową półką. Tak, bo przecież nie zawsze człowiek wszystko robi sam. Czasami coś się kupuje i … testuje, aby przygotować własną, oczywiście lepszą wersję! Nie będę się tu rozpisywać na temat składu takowych serków i ilości łososia użytego przy ich produkcji. Pominę to milczeniem. Mój wyrób ma w.. Read More
Pisałam Wam, że kocham weekendy? No a takie przedłużone to już najbardziej na Świecie! W tym tygodniu dzięki 2 dniom urlopu i narodowemu świętu w poniedziałek udało mi się przepracować „aż” 2 dni 🙂 Hahaha jakie to ja plany nie miałam. No, ale jak wiadomo, plany służą do późniejszej transformacji w inne, lepsze plany, więc było raczej „go with the flow”. Szczęśliwie niedzielne śniadanie udało mi się celebrować. Podałam doskonale.. Read More
Dziś wpis z cyklu pochwala prostoty. Czasami proste zwyczajne smaki są najlepsze. Są dni, kiedy nie mam ochoty na wielogodzinne sterczenie w kuchni, co nie znaczy, że nie chcę wtedy zjeść czegoś pysznego. Smaki które za mną chodzą ostatnio to proste jedzenie, gdzie czuć podstawowe składniki. Ponieważ w Lidlu coraz częściej pojawia się świeży łosoś częściej rybka ta gości na naszych talerzach 🙂 Jak mam wenę to robię pulpeciki z.. Read More
Zapowiadane danie 🙂 Macie czasem tak nieodpartą ochotę na coś innego niż zwykle, ale ani w lodówce nie ma nie wiadomo czego, ani nie chcecie siedzieć nie wiadomo ile nad garami. Ja właśnie chciałam olśnić domowników czymś wykwintnym w smaku, ale prostym w przygotowaniu. No i niestety moja lodówka za nic na świecie nie chciała się przeobrazić w skarbnicę składników i żadne czarodziejskie zaklęcie nie pomagało. A wiec…ZAPIEKANKA!!! Makaron mam.. Read More