przychodzą takie dni, kiedy człowiek ma straszną ochotę na coś ciepłego aromatycznego, ale chęci na długotrwałe gotowanie brak. Wtedy robię zapiekanki. Bo one robią się w zasadzie same, i mają wszystko to co kocham, ciepło, smak i aromat!

Tą zrobiłam kiedyś przypadkiem i tak od czasu do czasu ją powtarzam. Ma w sobie to co kocham – łososia, oliwki i ser z niebieską pleśnią!

 

Zapiekanka makaronowa z łososiem wędzonym, zielonymi oliwkami i serem blue

[ przepis własny]

200 g suchego makaronu typu świderki

2 czerwone cebule

80 g oliwek bez pestek ( dziś u  mnie zielone)

100 g sera z niebieską pleśnią

100 g śmietanki 30%

100 g łososia wędzonego w plastrach

ząbek czosnku

szczypta soli

świeżo mielony pieprz

łyżeczka suszonego oregano

 

Makaron gotujemy wg. przepisu na opakowaniu ( al’dente).

Wykładamy do formy, ja do zapiekanek używam szklanych. Dorzucam pokrojoną w piórka cebulę, lekko przesiekane nożem oliwki i pokrojonego w małe kawałki łososia. Całość mieszam rękami, aby mniej więcej wszędzie było po równo. Na wierzchu rozkładam pokrojony ser pleśniowy. W osobnej szklance mieszam śmietankę z solą pieprzem, rozgniecionym czosnkiem i oregano i polewam całość.

Zapiekać ok 25 minut w temperaturze 200 °C. Jeść od razu!

Pamiętajcie, śmietanka pozostanie płynna. Można to zmienić dodając do niej mąki lub jajka, ale nie o to mi chodziło.

Miłośnikom zapiekanek z makaronem przypominam też o zapiekance z brokułami w wersji fit.

Smacznego!