flatbread

W poniedziałek na blogu Filozofia Smaku Panna Malwinna dodała przepis na Flatbread z patelni , a ja od razu poczułam, że to jest to! To co będzie hitem, i nie pomyliłam się ani, ani. Jak tylko przygotowałam pierwszy placuszek, mój T. razem z Młodym zaczęli go sobie wyrywać. Możecie uznać, że przesadzam, ale sami spróbujcie. Mimo iż nie trzymałam się ściśle przepisu, bo nie miałam wszystkich składników, to chlebki wyszły super. Jeszcze szybciej znikały. Zdjęcie robione trochę na łapu capu, bo nie sposób było dłużej bawić się aparatem! Głodni chcieli więcej.

Na pewno był to bardzo udany debiut, a podobne tworki często będą u mnie gościły 🙂

Flatbread z patelni ze szczypiorkiem:

2 szklanki mąki ( 1.5 orkiszowej jasnej, 0.5 kukurydzianej)

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1/4 pęczka drobnego szczypioru posiekana

łyżeczka soli

małe opakowanie jogurtu greckiego

małe opakowanie śmietany ( jogurtu brakło)

mąka do podsypania przy wałkowaniu

 

Najpierw wymieszałam wszystkie suche składniki, po czym wlałam w nie jogurt i śmietanę, pomieszałam trochę łyżką i resztę wyrabiałam ręcznie.  Musiałam podsypać trochę mąką, gdyż wychodziło dość rzadkie. Przykryłam ściereczką i odstawiłam zgodnie z zaleceniami z przepisu Malwiny na ok 30 minut.

Przy wałkowaniu ciasto było nadal lepkie, więc podsypywałam i deskę i wałek. Smażyłam na patelni suchej teflonowej BEZ DODATKU TŁUSZCZU, aż lekko brązowiały.

Wyszły nieziemskie. Najbardziej smakowały z sosem paprykowo-czosnkowym, ale dobrze wchodziły też w towarzystwie masła czosnkowego.

Smacznego!