pizza orkiszowa 4

 

Jeżeli ktoś czytał mój wczorajszy wpis, to wie że zostałam obdarowana pomidorkami wielkości dorodnych czereśni. Mimo ugotowania ogromnego gara zupy, pożarcia sporej części w drodze do domu kilka maluszków zostało. A że dzień był leniwy, to postanowiłam upiec … pizzę. No tak nie ma tu zaskoczenia, bo pizzę robię często. Ale ta wyszła, zdaniem mego małżonka w wybitnie włoskim stylu. Tak więc oto proszę Państwa pizza orkiszowa z pomidorkami, mozzarellą i bazylią.

Pizza orkiszowa z pomidorkami, mozzarella i bazylią

składniki na 8 kawałków pizzy

 

2 szklanki mąki orkiszowej jasnej

1/2 szklanki letniej wody

10 g drożdży ( u mnie było nawet ciut mniej )

łyżeczka cukru

szczypta soli

łyżka oliwy

zioła prowansalskie

mały ząbek czosnku

5 łyżek gęstego soku pomidorowego ( domowy przecier u mnie)

125 g mozzarelli

2 małe cebule

kilka pomidorków ( u mnie ok 12 sztuk)

garść liści bazylii ( z ok 3 gałązek)

 

 

Drożdże rozprowadzam z cukrem do płynnej konsystencji.

Do dużej miski ( nie posiadam stolnicy) wsypuję mąkę i robię wgłębienie. Wlewam drożdże, dodaję sól i wolnym strumieniem wlewam wodę, mieszając całość ( ja to robię widelcem). Kiedy mąka wciągnie całą wodę wyrabiam ciasto rękoma i powoli dodaję oliwę. Odstawiam na bok, kiedy ciasto odchodzi od misy nie brudząc jej przy tym.

 

Rozwałkowuję ciasto na okrągły placek i zawijam lekko brzegi do środka aby utworzyły mały rancik dla zawartości.

Sok (przecier domowy) umieszczam miksuję z czosnkiem. Dodaję zioła prowansalskie ( ok łyżeczki) i mieszam. Smaruję tym ciasto. Na przecierze układam bardzo cienko pokrojoną mozzarellę, na niej pokrojoną w krążki cebulę, potem przekrojone na pół pomidory (przekrojeniem do góry) i posypuję całymi listkami bazylii.

Wkładam do piekarnika nagrzanego do 230°C na ok 15 minut.

Jesteście fanami wyrobów orkiszowych z ziołową nutą? To koniecznie spróbujcie orkiszowych bułeczek z salami i serem pleśniowym.

Smacznego!

Och i taka uwaga na koniec. Dobra pizza, taka po włosku, czyli wcale nie przeładowana w składniki, ale aromatyczna, smakuje najlepiej bez naszych ketchupów, czy sosów czosnkowych! Przetestujcie, a się przekonacie 🙂