Wielokrotnie pisałam już tutaj, że zupy uwielbiam. Z lekkim dystansem podchodziłam zawsze do żurków i zalewajek. Działo się tak dlatego, że zawsze kojarzyłam je z ciężkimi zupami, gotowanymi na tłustych wywarach i tłusto kraszonych. A żurek to tak naprawdę danie postne. Proste i bezmięsne, ale my musimy wszystko ulepszać i podrasować, dlatego dodajemy boczki, kiełbaski, wędzonki. Zabielamy śmietanami, krasimy skwarkami i zatykamy sobie żyły. Dlatego chciałam przypomnieć, że ta zupa może być całkiem wegetariańska, ba nawet wegańska, smaczna, pożywna i zdrowa, bo bez tłuszczy trans, bez zagęszczeń czy zasmażek. Taki żurek podaję najczęściej z drobno pokrojonymi ziemniakami, lub pure wtedy stają się smaczną zupą dla mojego brzdąca i taką wersję polecam dla dzieci powyżej 12 miesiąca, ale szczerze mój młody zaczął smakować chętnie żurek dopiero po ukończeniu 24 miesięcy. Kiedy wiem, że młody będzie jadł zupę dodaję pieczarkę zamiast grzybów suszonych, lub w ogółe pomijam ten element.
Żurek wegański
Kuchnia z dzieckiem #19
dla dzieci powyżej 12 miesiąca
Składniki na 4 l garnek
wywar
2 marchewki
korzeń pietruszki
kawałek korzenia selera
2 gałązki selera naciowego
gałązka lubczyku
kilka ziarenek ziela angielskiego
łyżeczka ziarenek pieprzu
kilka listków laurowych
kilka suszonych grzybów ( lub 3-4 pieczarki)
1 mała cebula
2 łyżeczki soli
2 ząbki czosnku
dodatkowo
300-400 ml zakwasu na żurek
cebula
3 łyżki oleju ( lub oliwy)
łyżka majeranku
pieprz mielony
Marchew, pietruszkę, selera obieramy i wkładamy do garnka. Dodajemy grzyby suszone, lub umyte przekrojone pieczarki, obrany i przekrojony czosnek, przekrojoną i opieczoną nad ogniem cebulę. Dorzucamy liście laurowe, ziele angielskie, pieprz i lubczyk. Solimy całość i gotujemy od momentu zawrzenia ok godziny. Ja często gotuję nawet półtorej, wszystko po to, aby z warzyw jak najwięcej wyciągnąć smaku. Po tym czasie przecedzam wywar przez sito, dolewamy zakwas i doprowadzamy do zagotowania.
Na patelni rozgrzewamy olej i rumienimy na nim cebulę poszatkowaną w drobną kostkę. Zawartość patelni zlewamy do garnka z żurkiem, doprawiamy pieprzem i majerankiem, w razie potrzeby dosalamy.
Podawać ze świeżym pieczywem, drożdżowymi ślimaczkami lub grissini.
9 Comments
Magda C.
Pysznie wygląda ten żurek, ale ja od dziecka niestety nie lubię 🙁
elfiesplanet.blogspot.com
Wygląda smacznie! Ja sama żurku nie robię, bo nie umiem, ale doceniam za smak i walory zdrowotne 🙂
Patyska
Wegański czy nie – zawsze pyszny!
Anita
Trafiłaś w samo sedno ta zupą. Świetna!
Kaś
żurek bardzo lubię choć rzeczywiście nie miałam pojęcia, że może być w wege wydaniu
Ola in the kitchen
Żurek, jedna z nielicznych zup, które lubię 😀 Pychota!
domowacukierniaewy.blox.pl
Świetna alternatywa dla tradycyjnego żurku, muszę wypróbować 🙂
Karalajn
Jak same warzywka to pewnie się skuszę i prędzej czy później „upichcę”
Panna Malwinna
No ładnie, a mnie nie zaprosiłaś na choćby miseczkę 😉